Na rynku mamy spory ich wybór, są z orzechami, bakaliami, nadziewane, mleczne, gorzkie, deserowe itd. Każdy łasuch znajdzie coś dla siebie. 12 kwietnia obchodzimy Dzień Czekolady, warto przy tej okazji przedstawić sylwetkę niekwestionowanej królowej słodkości.
Czekolada liczy sobie ponad 3 tysiące lat. Jemy ją jednak dopiero od 200 lat pod postacią tabliczek i bombonierek. Historycy twierdzą, że czekolada jest dziełem Olmeków (ludu mezoamerykańskiego), który wyginął 400 lat przed Chrystusem. Lud ten nie jadał czekolady, tylko ją pił i to nie na słodko, tylko na ostro np.: z dodatkiem chili.
Tradycje produkcji czekolady kontynuowali następnie Majowie i Aztekowie. Co ciekawe, ziarna kakaowca były (uwaga!) środkiem płatniczym wśród tych ludów. Prawdziwy kult czekolady rozwinęli Majowie. Uprawiali oni kakaowce, których owoce poddawali fermentacji, prażyli i mielili. Mieszali zmielone kakao z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chili. Z tych składników sporządzali napój „xocolat”. Napój ten był tylko dla wybranych. Pili go głównie królowie i arystokracja.
Czekolada uważana za napój bogów, była otaczana szczególną czcią i pełniła istotną rolę podczas świętych rytuałów. Czekolada z pianką - to odkrycie Majów. Uzyskiwali ją, przelewając płyn z naczynia do naczynia. Dopuszczali picie napoju zarówno na gorąco, jak i na zimno. Aztekowie zwyczaj spożywania czekolady przejęli od Majów. Wprowadzili jednak swoje innowacje. Pili napój chłodny i wzbogacony o dodatki smakowe tj. papryka, wanilia czy suszone płatki kwiatów, które dawały mu określony kolor (czerwony, biały, czarny).
Europejczycy zetknęli się z czekoladą w 1502 roku w czasie czwartej wyprawy Krzysztofa Kolumba, kiedy to rabunkowo przejęli jeden ze statków Majów. Byli zdziwieni widokiem poukładanych i posegregowanych ziaren kakaowca. Nie znając języka Majów, nie mogli uzyskać od nich informacji, co to za ziarna i wyrzucili wszystko. Dopiero kilkadziesiąt lat później zaczęto doceniać walory czekolady i rozumieć dlaczego jest tak wyjątkowa.
Płynną czekoladę zaczęto serwować w europejskich kawiarniach już w XVII w. Nie cieszyła się ona jednak takim uznaniem jak kawa. Traktowano ją raczej jako formę deseru. Pierwsza tabliczka czekolady pojawiła się w 1849 roku, a pierwsza bomboniera w 1867 roku. Rozpowszechnienie czekolady zawdzięczamy Ludwikowi XIV. Zatrudnił on na swoim dworze specjalistów od serwowania czekolady i zaczął się czekoladowy bum.
Czekoladowy bum trwa do dnia dzisiejszego i zapewne trwać będzie jeszcze długo. Czy możemy wyobrazić sobie życie bez odrobiny czekolady? Ja nie!
Katarzyna Redmerska
(katarzyna.redmerska@dlalejdis.pl)
Fot. sxc.hu